Wielu sądzi, że na naszych dawnych ziemiach, zwlaszcza na Ukrainie, wszystko to co pozostalo po Polakach, zostało zniszczone i nadal niszczeje nawet to, co cudem ostało się pożogom wojennym i komunistycznemu barbarzyństwu.
Na szczęście są wyjątki, które potwierdza regularna korespondencja z Panem Janem Pieyko z Sidorowa.
I tak na zakonczenie naszych stałych doniesień o remoncie kościoła w Sidorowie, pokazujemy dziś dwa zdjęcia: remont dachu został zakończony, budynek juz nie zacieka, nie jest dewastowany, odwrotnie, sprzątany i zabezpieczany. A i nabożeństwa, przy tłumnym udziale mieszakńców wioski, odprawiane (podczas wizyt ksiedza z Husiatyna).
Dodać należy, że dokonano tego własną determinacją, własnymi środkami i pracowitością.
A zważywszy jaką rolę tenże kościół spełniał w życiu rodziny Paygertów przez około 100 lat: chrzty, I Komunie św., pogrzeby kolejnych pokoleń mieszkajacych w majątku sidorowskim, radość nas wszystkich, potomków w Kraju i za granicą, jest ogromna.
Niech kościół służy na zawsze wszystkim okolicznym i przyjezdnym mieszkańcom .
Prawa wieża koscioła w czsie remontu dachu
Obydwie wieże kościoła juz nie ciekną!